45 km
Prom odbijał o 11. Wcześniej jednak pojechaliśmy jeszcze na latarnię morską. Do Gdyni zapłynęliśmy planowo ok. 12. Musieliśmy ściągać sakwy na prom także zanim je założyliśmy trochę to potrwało. Przeszliśmy się po Skwerze Kościuszki i przez Bulwar Nadmorski ruszyliśmy do Sopotu. Droga prowadzi przez las na klifie. W Sopocie weszliśmy na molo. Dalej do samego Gdańska prowadzi istna autostrada rowerowa. Już w Gdańsku przeprawiliśmy się na drugą stronę Wisły i pojechaliśmy na Nabrzeże Westerplatte. Patrząc ile można zobaczyć w Gdańsku oraz gdzie jest potencjalnie najbliższe miejsce do spania poszukaliśmy spania w Gdańsku. Znaleźliśmy schronisko młodzieżowe. Gorąco polecamy filię SSM na ulicy Wałowej 21. Wieczorem poszliśmy jeszcze na spacer po Starym Mieście.