59 km
Pobudka, śniadanie i zwijamy obóz. Jedziemy szlakiem R10 do Łukęcina, Pobierowa. W informacji turystycznej zasięgnęliśmy informacji oraz pobraliśmy stosowne mapki :) Dalej Trzęsacz - warto zjechać pod ścianę kościoła i zobaczyć ją od strony morza z wysokiego pomostu widokowego. Docieramy pod latarnię morską w Niechorzu. Przez Pogorzelicę jedziemy główną drogą przez miasto. Docieramy do lasu i dalej jedziemy w stronę Mrzeżyna. Docierając do bramy terenu wojskowego sprawdziliśmy jak prowadzi droga przez niego. Zdecydowaliśmy się jechać tą drogą przez teren wojskowy, ponieważ ewidentnie widać było, że ludzie spokojnie tędy chodzą. Droga z bruku - nie obecnie stosowanych kostek brukowych puzzli, tylko starego bruku, jedyną korzyścią z jazdy po takiej drodze to to, że całe błoto opadło z rowerów. Gdy dotarliśmy do właściwej jednostki wojskowej zostaliśmy momentalnie zawróceni. Jedyna droga prowadzi przez plażę lub lasem. My zdecydowaliśmy się jechać lasem. Widać było oznaczenia sprayem na drzewach kierujące rowery. Po wyjeździe z lasu cały czas brukowana droga. Docieramy do Mrzeżyna. Przerwa na posiłek. Decyzja, że szukamy pierwszego kempingu za Mrzeżynem. Przejechaliśmy przelotem przez Rogowo, Dźwirzyno. Dopiero na końcu Dźwirzyna jest pole namiotowe, ale jego oferta nam nie przypadła do gustu także znaleźliśmy domek w Grzybowie i tam pojechaliśmy. Wieczorem spacerek po plaży i do spania.